|
MephiR's Board MephiR makes you hot =P
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nietencomyslisz Kozica górska zwana mEwą
Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 977 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:28, 15 Lip 2005 Temat postu: Przekleństwa w literaturze |
|
|
ja podzielam pogląd pewnej starszej pani, ów pani ma około 70lat jest nauczyceilką, zapytano sie jej czy nie raza ją przekleństwa w ksiązkach ona swterdizła że nie skadże przecież to literatura, autor po coś uzył tych przekleństw
moim zdaneim wulgaryzmy stały sie częscią naszej kutlury i zagosciły w niej na dobre, wyrazaja emocje, przynaleznośc do grup itp. itd. są w ksiązkach i odgrywają wnich takie samo znaczenie jak inne słowa , i mi nie przeszkadzją, szczerze mówiąc jakos specjalnie ihc nie zuwazam
a wy co o tym sądzcie ?
sa przecież ksiazki takie jak "ucho, gardło, nóż" w którcyh przekleństwa wsystepują co dwa trzy słowa, jase że mozna by je wyrzucić ale moim zdaniem ksiazka by wiele straciła, i co uwazacie czy takie naduzycia was raża bo mnie NIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MephiR Pan i władca
Dołączył: 10 Cze 2005 Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 11:26, 15 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Jeżeli przekleństwa używane są "z głową" (np. dla zaakcentowania czegoś), nie mam nic przeciwko. Jednak jeśli ktoś sypie nimi zamiast znaków interpunkcyjnych, to nie jest już tak fajnie i staram się to tępić...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nietencomyslisz Kozica górska zwana mEwą
Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 977 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:12, 15 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
no tak ale w ksiązce "ucho gardło nóz" przekleństwa tworzą rodzaj interpunkcji choć nie tylko senk w tym że ksiązka ta bez przekleństw straciałaby klimat, , moze chidzi o to że odzwerceidla naszą rzeczywistośc, nie tylko Polską
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Szop Pracz
Dołączył: 07 Lip 2005 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Królewskie miasto Kraków
|
Wysłany: Pią 21:57, 15 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
przeklenstwa sa moim zdaniem dobre, ale tylko po to by oddac klimat sytuacji, jelsi sa uzywane bezsensownie po to tylko by byly to uwazam to za beznadziejny pomysl
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nietencomyslisz Kozica górska zwana mEwą
Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 977 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:54, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
kiedyś tak mówiono o innych "rzeczach" jeszcze dożyjmey takih czasów, kiedy wylgaryzmy nie będą robic na nikim wrażenie i pwenie zmienia swoja funkcję ;p
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
shakespeare n00b
Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:32, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ja bym określił rolę przekleństw jako znak przemawiający o czasie akcji w książce. jak wiadomo przekleństwa w literaturze na dobrą, większą skalę pojawiły sie w czasach narodzin socrealizmu, czyli wraz z dojściem do głosu takich postaci jak Hłasko czy Nowakowski, niemal ikon tego okresu. to oni jakby zapoczątkowali modę na naturalizm powojenny, naturalizm, który dominuje do dziś u wielu. moim zdaniem, wybaczcie mi za prosty przykład, ale taka Masłowska jest Hłaskiem naszych czasów, naszego pokolenia. ona skutecznie obrazuje głupote powszechną, ludzkie problemy, dominujące idee, obraz polityczny, etc, posługując się przy tym w książce właśnie językiem ludzi, których te problemy dotykają, których opisuje. słowem, wulgaryzmy są jakby środkiem na przekazanie bezpośredniego sensu, są odwzorowaniem tego co opisuje (języka bohaterów). co dają wulgaryzmy? moim zdaniam nadają prawdziwości i wiarygodności opisywanych czasów, bardziej środowisk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nietencomyslisz Kozica górska zwana mEwą
Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 977 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:43, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Myslę, że przekleństwa w literaturze sięgają juz wcześniejszych czasów, ogolnie w literatyrze, nie tlyko w zakresie kulturowym jakim jest POlska.
Cytat: | moim zdaniam nadają prawdziwości i wiarygodności opisywanych czasów, bardziej środowisk. | tylko tyle, poza tym jak slysze, jak niektorzy operuja jezykiem, moje uszy więdna.posluguemy sie takim a nie innym jezykiem, a wiekszosc ludzi bez zadnych opowrow, uzywa przeklenstw jako dodatkowego środka przekazu i tyle.
poza tym, powinno sie umiec przeklinac, jezyk polskie jest pod tym wzgledem bogaty.brutalizmy, wulgarzyzmy...przebogaty...
Sprzeczka z żoną
"Lojalnie mówię do żony:
"Małżonko, jestem wstawiony".
Odrzekła z pogardą: "Błazen!
Uważam, że jesteś pod gazem".
Mówię: "Przesady nie lubię.
Przysięgam ci, że mam w czubie".
Powiada: "Kłamiesz, kochany.
Twierdzę, że jesteś pijany".
Nie przeczę - mówię - żem hulał,
Lecz jam się tylko ululał".
Odrzekła: "Łżesz jak najęty.
Po prostu jesteś urżnięty".
"Ja - mówię - nic nie skłamałem;
Do prawdy, pałę zalałem".
"Kłamstwo - powiada - co krok!
Jesteś urżnięty w sztok".
"Oszczerstwo! - oświadczam z gestem
- Pijany jak bela jestem".
"Baranek - krzyczy - bez winy!
A kurzy mu się z czupryny".
Wyję: "Niech pani przestanie!
Ja jestem w nietrzeźwym stanie".
"Łżesz - mówi znów - jak najęty!
Trynknięty jesteś, trynknięty!"
"Nieprawda - ryknąłem na to
- Ja jestem pod dobrą datą!"
"Gadaj - powiada - do ściany,
Wiem dobrze: jesteś zalany!"
"Jędzo - szepnąłem - przestaniesz?
Ja - zryty jestem! Ty kłamiesz!"
Godzinę trwała ta sprzeczka,
Aż poszła na wódkę żoneczka.
A ja, by się nie dać ogłupić,
Także poszedłem się upić."
acha to wiersz Tuwima
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|