MephiR's Board

nietencomyslisz

bardzo wiele rzeczy jest pisanych na zamówienie, dzisiejsi pisarze przecież mają kontrakty Razz

i niestety nie przekonasz mnie... poza tym wierz lub nie od czasu do czasu czytam ksiażki...pisarze są jak inni artyście, sa jak malarze pewne obrazy powstawały na zamówienie a pewne wynikały z ich "natchnnienia" dzis docenia sie jedne i drugie i naprawde niewielu ludzi widzi między nimi róznice a znawcy dowiaduja sie tego z dukmentów lub innych żródeł, co więcej prawdziwe arcydzieła, te największe to te stworzone z przymusu, gdyż pokazują ze prawdziwi geniusze nie musza miec ani dobrego humoru ani jakiś zrywów w postaci natchenia potrafią stworzyć cos naprawdę dobrego z przymysu niechęci z niczego.... Cool

i potrafia tez zrobic dla kasy, a czy w tym cos złego? oni też chcą być uznawani i mieć życie...z resztą nie tworza przecież tylko dla siebie
inna kwestią jest to jeżeli dla kasy robią coś wbrew sobie, zaprzedają własne poglądy ale jednak jak widzisz rowling tego nie robi, co więcej miała całkiem niezły pomysł na serie ksiazek które zmieniają sie wraz z dorasatniem głownego bohatera (I tom ksiązka dla dziecie II coś dla 11latków IIIpowiesc dla 14lTKÓW IV to juz połaczenie horroru z thrillerem) a wszystko to jest tworzone by czytelnika bawić,
takie są nasze czasy

poczytaj sobie Pratchetta też bawi ale w zupełnie inny sposób, zasmiewa sie ze wszystkich mozliwych toposów litarutury,w krzywym zwierciadle ukazuje nasz wpsólczesny świat i ludzi(poprzez swiat dysku Very Happy

)-jego ksiązki są dowodem na to że nawet pozornie błache i śmieszne utwory potrafia być "dla ludzi inteligentnych i myślących "- bo za takiego chcesz uchodzić ... Razz

Totek

spoko wiem, że Cie nie przekonam. Jedni lubią literaturę pospolitą (płytką), a inni lubią literature trudną. =) kwestia gustu =)

nietencomyslisz

niektórzy ludzie lubią udawać mądrych i oczytanych a niektórzy tacy po prostu są =P
ksiązki pisane dla rozrywki nie wszystkie są płytkie, Rolling Eyes

Totek

niektórzy nie znają zasady "wiem, że nic niewiem" i wysnuwają dziwne aluzje mające potwierdzić swą wyższość nad innymi Razz

nietencomyslisz

niektórzy udają ze znają taka zasadę a sami pierwsi rzucają nieciekawe aluzje Razz

Totek

whahaha dobra huj już koniec z tą wojną, mamy gadać o literaturze, a nie szukać głupich pretekstów do kłutni. Po prostu Ty wiesz swoje i Ja (i reszta świata) wie swoje Razz

<joke>

nietencomyslisz

nie ripostuje bo nie ma sensu taka wymiana zdań Wink

o przynajmniej w tym jednym punkcie sie zgadzamy

a czytałeś moze Carrolla , literatura metafizyczna tak zwana Very Happy

Totek

nie, na razie chcem mieć przerobianoego całego Kafke w 100% =)

nietencomyslisz

mój tata za cel ambitny obrał sobie przeczytanie wszystkich ksiazek Kraszewkiego, niestety ma mały problem "gostek" napisał ich ponad 300 a w domu mamy ich jedynie ponad 100 , sama kiedys chciałam z nim czytać to wszystko na zmianę ale spasowałam Laughing

uznałam że czytanie na wyscigi nie ma sensu

Carroll to mój ulbiony pisarz,